«powrótSpotkanie z wielkiej klasy restauratorem Dymytrem Borysovem

Restauracja Kanapa, Warszawa

W restauracji "Kanapa" odbyło się spotkanie z wielkiej klasy restauratorem Dymytrem Borysovem, który jest propagatorem kuchni ukraińskiej, a także właścicielem warszawskiej restauracji Kanapa i dużej sieci restauracji w Kijowie. Dymytr Borysov kilka lat temu porzucił zawodową karierę i postanowił oddać się spełnieniu marzeń restauracyjnych, w których odniósł gigantyczny sukces.

Osiem lat temu otworzył pierwszą w Kijowie restaurację "Barsuk'', nazywaną gastro-knajpą. Nie tylko była to pierwsza tego typu restauracja , ale coś co zmieniło świat gastronomiczny w Kijowie. Dotąd inne korporacyjne restauracje mogły zaproponować tanie jedzenie ze zniżkami, a Dymytr Borysov zaproponował inną jakoś jedzenia i prowadzenie restauracji w stosunku do oczekiwań gości.

 

 

W tej chwili restaurator ma 18 restauracji w których pracuje 2 tysiące pracowników, a codziennie do restauracji przychodzi ponad 8 tysięcy gości, czyli jest to dość potężny zespół na miarę ukraińską. Dymytr Borysov prowadzi restauracje tak odmienne jak: artystyczna i gastronomiczna Barykada, odeski Lubczyk, rybna Rybalove i Crab's Burger, bar z owocami morza czy Ronin - restauracja japońsko-peruwiańska (Nikkei). Jest też właścicielem restauracji Besarabia z nowoczesną kuchnią kijowską, Chicken Kyiv oraz kreatywnej przestrzeni dla dzieci Baby Rock. Dymytr Borysov promuje lokalne produkty ukraińskie: serwuje węgorze z Jezior Szackich i skorupiaki z Morza Martwego, ukraińskie sery i ostrygi, wołowinę i jagnięcinę, fantastyczne wina i nalewki. Prowadzi bar Bilyi Nalyv (to odmiana jabłek), gdzie jedzenie kosztuje 1 euro, a do picia podawany jest cydr.

Za najważniejszy cel restaurator wyznaczył sobie rozwój ukraińskiej kultury gastronomicznej, do tego dąży i to jest jego główny cel. Za swoją misję uznaje również otwarcie restauracji nietypowych czyli nie takich jak: "Pizza", "Sushi", "Karaoke". Podchodzi do tego wszystkiego indywidualnie, dlatego też jego restauracje nazywają się ,,Rodzina Dymytra Borysova", a nie sieć restauracyjna czy korporacja.

Po prezentacji goście i dziennikarze zostali zaproszeni na degustację specjałów ukraińskich, takich jak: ostrygi, tatar z łososia, pierożki i inne przekąski. Był również tort bezowy, wyśmienity sernik i miodownik.

(DD)

Copyright © motywmedia.pl Wszystkie prawa zastrzeżone